Zdecydowanie smaczniejszy, bo bardziej wyrazisty w smaku niż wcześniejszy Pasztet z cukinii z oliwkami i suszonymi pomidorami. Przepis jak zawsze z głowy, ale dokładnie ważyłam składniki, by umieścić go na blogu. Mam nadzieję, że się skusicie i napiszecie opinię…
A w dalszej części zapraszam na fotografie z niedzielnej wyprawy na najwyższy polski szczyt Bieszczadów.
Pasztet z papryki, cukinii i soczewicy
Składniki:
1,25 kg startej cukinii (waga przed odciśnięciem)
3 duże czerwone papryki
1,5 szklanki czerwonej soczewicy
1 duża cebula
3 ząbki czosnku
1 szklanka bułki tartej
4 jajka
3-4 łyżki koncentratu pomidorowego
ew. 3-4 łyżki Ajvaru (pastę z papryki), by uzyskać bardziej paprykowy smak
ew. 4-5 suszonych pomidorów z oliwy dla wzmocnienia smaku
1 łyżka łagodnej pasty curry
2 łyżki słodkiej czerwonej papryki
1 łyżka włoskich ziół
sól i pieprz do smaku
olej do smażenia
bułka tarta i tłuszcz do formy
Soczewicę ugotować do miękkości, odcedzić.
Cukinię umyć. Dużą obrać i wydrążyć środki. Zetrzeć na grubej tarce, zaś młode warzywa zetrzeć razem ze skórą i wnętrzem. Delikatnie osolić i zostawić na pół godziny, by puściła sok. Paprykę umyć, wydrążyć środki, pokroić w grubą kostkę. Cebule posiekać w kostkę, delikatnie posolić i poddusić razem z papryką na małym ogniu, na niewielkiej ilości na oleju lub oliwie z pomidorów. Pod koniec duszenia dodać obrany, zmiażdżony czosnek.
Soczewicę zmiksować na papkę razem z papryką oraz suszonymi pomidorami, jeśli chcemy je dodać dla wzmocnienia smaku. Następnie dodać koncentrat, Ajvar, pastę curry i wszystkie zioła
Cukinię dobrze odcisnąć, jajka rozbełtać. Połączyć z bułką tartą oraz masą z soczewicy i papryki. Doprawić solą i pieprzem i wyrobić dobrze masę. Wyłożyć do dwóch niewielkich keksówek wysmarowanych tłuszczem i wysypanych bułką tartą. Piec około 1 godziny w temperaturze 170oC. Ostudzić i wyjąć z blach. Podzielić na porcje i szczelnie zawinąć w folię spożywczą lub aluminiową. Przechowywać w lodówce. Podawać z pieczywem.