Sernik i babka upieczone, schab jeszcze się marynuje, sprzątanie w toku. Usiadłam na chwilę, by pokazać Wam mazurek, który przygotowałam jeszcze w marcu. To propozycja dla tych, którzy uwielbiają chałwę. Ten pyszny krem na pewno wykorzystam kiedyś do tortu, bo trudno było się mu oprzeć. Ciasteczka w kształcie motyli upiekłam poprzedniego dnia, z ciasta od mazurka z dżemem morelowym. W ostatniej chwili zdecydowałam się wkomponować je w dekorację mazurka z masą chałwową.
Składniki:
250 g mąki gryczanej
200 g miękkiego masła
1 żółtko
1 jajko
1 łyżeczka proszku do pieczenia
80 g cukru pudru
2 łyżki kwaśnej śmietany
2 łyżki kakao
Krem i dekoracja:
250 g serka mascarpone
100 g chałwy, najlepiej waniliowej
1 łyżka kakao
1 łyżeczka rozpuszczalnej kawy instant
czekoladowe jajka, ciasteczka
Mąkę przesiać do miski z kakao, cukrem pudrem i proszkiem do pieczenia. Dodać żółtko, jajko i posiekane masło. Zagnieść jednolite ciasto, w razie potrzeby dodać 1-2 łyżki kwaśnej śmietany, zawinąć w folię i włożyć na 1 godzinę do lodówki.
Po tym czasie ciasto rozwałkować na grubość około 4 mm i wyciąć z niego kształt prostokąta. Można to zrobić za pomocą formy wyciętej z papieru lub prostokątnej blachy, przyłożonej do ciasta. Resztę ciasta odciąć, z pozostałego którego można uformować długi cienki wałeczek i przykleić do zewnętrznej krawędzi ciasta, ugniatając lekko widelcem, by utworzyć ozdobny brzeg lub wykroić z niego ciasteczka i upiec.
Ciasto wewnątrz ponakłuwać widelcem. Piec około 25 minut w temperaturze 190ºC, do lekkiego zarumienienia. Wyjąć i wystudzić.
Chałwę rozkruszyć, serek utrzeć z chałwą. Połowę masy odłożyć, do reszty dodać kakao i kawę, dobrze wymieszać.
Na ostudzone ciasto wykładać kleksami obie masy i rozprowadzić je, delikatnie mieszając dwa smaki. Na krem wyłożyć jajka czekoladowe (użyłam w dwóch kolorach: z mlecznej czekolady i migdały w cukrowo-migdałowej posypce oraz kilka ciastek w kształcie motyli, które upiekłam z ciasta pozostałego po jasnym mazurku).
Mazurek schłodzić, aby krem zastygł. Przechowywać w chłodnym miejscu, najlepiej w lodówce.