Dobry wieczór wszystkim w niedzielę! Dzisiaj podam przepis na wspaniały (potwierdzają to domownicy i osoby, które dostały kawałek) sernik. Najpierw sernik się piecze, a po ostudzeniu dekoruje owocami i zalewa galaretką. To kwintesencja lata! Prawdziwy hicior. Dawno nie robiłam tak pysznego deseru. Koniecznie go przygotujcie, póki są jeszcze świeże letnie owoce…
Masa serowa:
800 g gęstego twarogu sernikowego
300 g zagęszczonego mleka słodzonego
1 budyń waniliowy lub śmietankowy bez cukru
4 duże jajka
Galaretka z owocami:
2 opakowania galaretki owocowej, najlepiej zielonej
ok. 1/2 kg różnych owoców (użyłam czereśni, truskawek, borówek amerykańskich, małych zielonych winogron, czerwonych porzeczek)
Do miski wyłożyć twaróg, mleko skondensowane, jajka i budyń. Krótko zmiksować na małych obrotach miksera do połączenia składników. Masę przełożyć do tortownicy o średnicy 23-24 cm wyłożonej folią aluminiową. Piec 30 minut w temperaturze 170oC, następnie zmniejszyć temperaturę do 150oC i piec kolejne 45 minut. Wyjąć i ostudzić. Nic się nie stanie, gdy sernik nieco opadnie.
Galaretki rozpuścić w 3 szklankach wrzątku (750 ml). Owoce umyć i osuszyć. Truskawki odszypułkować pokroić na mniejsze części. Czereśnie bez ogonków przekroić na pół, wyjąć pestki, porzeczki oderwać z gałązek.
Sernik obkroić wokół obręczy, zdjąć obręcz, na wierzchu położyć duży lekki talerz i szybko odwrócić sernik, Zdjąć folię aluminiową i przełożyć na środek spodu tortownicy o średnicy 28 cm. Zapiąć obręcz.
Wokół brzegu sernika i na wierzchu poukładać owoce (gęsto). Zalać tężejącą galaretką i włożyć do lodówki do całkowitego stężenia.