Ostatnio opuściłam się nieco w pieczeniu, ale mam dla Was kilka propozycji w notatniku. Jednym z nich są przepyszne ciasteczka do pochrupania. Przepis znalazłam u zaprzyjaźnionej blogerki. Moje zmiany i uwagi zamieściłam w nawiasach.

Składniki (ok. 20 sztuk):
*składniki powinny być w temperaturze pokojowej
- 100 g masła
- 1 jajko
- 4 łyżki masła orzechowego crunchy (użyłam zwykłego)
- 7 łyżek erytytolu lub cukru (u mnie 5 łyżek ksylitolu, i tak wyszły słodkie)
- 100 g płatków owsianych
- 100 g mąki ryżowej (użyłam pszennej pełnoziarnistej)
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia (dałam sodę)
- 40 g pokrojonej gorzkiej czekolady (użyłam kropelki czekoladowe dostępne w Auchan)
- 2 garści posiekanych orzechów (u mnie ziemne)
Masło ubić z ksylitolem na jasną masę. Dodać masło orzechowe oraz jajko i jeszcze chwilę ubijać do połączenia się składników. Wsypać mąkę, płatki, proszek do pieczenia, czekoladę i orzechy i zagnieść na ciasto (masa powinna być plastyczna i nie kleić się do dłoni, gdyby była zbyt klejąca dosypać mąki). Formować kulki wielkości orzecha włoskiego, układać w odstępach dwu centymetrowych na papierze do pieczenia i spłaszczyć dłonią. Piec przez około 17 minut w 180oC. Wyjąć z piekarnika i dobrze wystudzić, ciasteczka są bardzo delikatne, dlatego lepiej ich nie zdejmować z blachy przed ostygnięciem.

