Dla moich bliskich z okazji imienin przygotowałam kolejny sernik na zimno z owocami lata. Spód wykonałam z kaszki mleczno-ryżowej. Pewnie można wykorzystać również kaszkę bez mleka lub zwykły kleik ryżowy. Masa jest bardzo malinowa i intensywnie różowa za sprawą syropu i galaretek. A przede wszystkim delikatna, rozpływająca się w ustach….
Ciasto:
1 opakowanie kaszki mleczno-ryżowej o smaku owoców leśnych
170 g masła
2 jajka
ew. 1 łyżeczka proszku do pieczenia (ja nie dałam)
Masa serowa:
1 kg sera twarogowego, dwukrotnie mielonego (wyjąć z lodówki minimum 1 godzinę przed przygotowaniem)
1 szklanka syropu lub domowego soku z malin
2 galaretki malinowe lub z owoców leśnych
300 ml śmietany kremówki
2 łyżki cukru pudru
po szklance malin i jagód
maliny i jagody do dekoracji
Do miski wsypać kaszkę, dodać bardzo miękkie masło i jajka. Zagnieść ciasto. Odłożyć do lodówki na 1 godzinę. Następnie ok. 2/3 porcji ciasta wylepić dno okrągłej tortownicy (26 cm), resztę odłożyć. Spód podpiec na jasnozłoty kolor (180oC). Z reszty ciasta odrywać małe kuleczki, spłaszczać, formując małe ciasteczka. Ułożyć na blasze wyłożonej papierem i upiec na złoto. Ostudzić.
Syrop zagotować ze szklanką wody, rozpuścić w nim galaretki i ostudzić. Zimne, ale płynne wlewać stopniowo do mielonego twarogu. Dobrze połączyć ze sobą. W razie potrzeby dosłodzić cukrem pudrem. Włożyć do lodówki, jeśli masa będzie zbyt rzadka, by nieco zgęstniała. Następnie wylewać porcjami na upieczony spód, dodając maliny i jagody. Schłodzić. Śmietanę ubić, dodać cukier (można również dodać fix do śmietany). Wyłożyć na wierzch stężałego sernika, udekorować ciasteczkami ryżowymi i owocami. Smacznego!