Na klasową wigilię syna upiekłam ich prawie setkę, z potrójnej porcji. Bułeczki świetnie nadają się również na Sylwestra. Polecam podać z barszczem czerwonym lub żurkiem.
Składniki:
550 g mąki pszennej typ 650
1/2 szklanki ciepłego mleka
1/2 szklanki ciepłej wody
3 łyżki oleju
1 jajko
1 łyżeczka soli
szczypta cukru
30 g świeżych drożdży
Do posmarowania: 1 jajko roztrzepane z 1 łyżką mleka do posmarowania
Do posypania: mak lub sezam
Nadzienie:
200 g pieczarek
250 g kiszonej kapusty, ugotowanej, ostudzonej i pokrojonej drobno
olej, do smażenia
sól i pieprz, rozmaryn i kminek do smaku
Ciepłą wodę wymieszać z 2 łyżkami mąki, pokruszonymi drożdżami i 1 łyżeczką cukru. Przykryć ściereczką i odstawić na około 15 minut do wyrośnięcia. Dodać resztę składników i wyrobić, pod koniec dodając olej. Wyrobić ciasto, odpowiednio długo, by było miękkie i elastyczne. Uformować z niego kulę, włożyć do oprószonej mąką miski, odstawić w ciepłe miejsce, przykryte ściereczką, do podwojenia objętości.
Przygotować nadzienie. Pieczarki oczyścić, zetrzeć na grubej tarce i usmażyć. Dokładnie wymieszać z kapustą, doprawić solą, pieprzem i rozmarynem. Ostudzić.
Kiedy ciasto jest już wyrośnięte można odrywać porcje orzecha włoskiego. Każdą część lekko rozpłaszczać na koło. Kłaść nadzienie, zlepić brzegi, formując okrągłe bułeczki i układać na wyłożonej papierem blaszce, łączeniem do dołu, zachowując odstępy pomiędzy bułeczkami. Przykryć lnianym ręczniczkiem, pozostawić na 30 minut do podwojenia objętości. Przed samym pieczeniem posmarować jajkiem z mlekiem i posypać makiem.
Piec w temperaturze 190ºC przez około 20 minut. Wyjąć, podawać ciepłe do czerwonego barszczu lub żuru.