Od jakiegoś czasu zastanawiałam się jak połączyć smak migdałowy z kajmakiem. I powoli w głowie zrodził się ten przepis. Sernik jest wspaniały, choć słodki i zapychający. Bardzo aromatyczny i… kaloryczny, ale trzeba sobie przecież sprawiać takie przyjemności od czasu do czasu… a przy okazji też innym…
Najpierw kruchy spód z ciasteczkami amaretti, potem warstwa prażonych w miodzie migdałów i kremowa gęsta masa serowa pachnąca krówkami. Kropka nad i to ozdobnik w postaci sosu karmelowego i pokruszonych ciastek amaretti…
Przepis na tortownicę 27 cm.
Spód: 150 g masła, 150 g mąki pszennej, 100 g zmielonych w malakserze lub zblenderowanych ciasteczek Amaretti, 1 łyżeczka proszku do pieczenia, 1 jajko.
Migdały w karmelu: 300 g migdałów, 4 łyżki miodu, 100 g ciemnego brązowego cukru, 3 łyżki likieru Amaretto, 100 g masła.
Masa serowa: 1 kg twarogu sernikowego (polecam w tym przypadku Piątnicę), 1 puszka masy kajmakowej o wadze 400 g, 120 g ciemnego brązowego cukru, 3 łyżeczki cukru z prawdziwą wanilią, 125 ml śmietany kremówki, 4 całe jajka, 2 łyżki mąki ziemniaczanej.
Do dekoracji: kilka łyżek sosu karmelowego, kilka pokruszonych ciastek Amaretti.
Zmielone Amaretti wymieszać z mąką i proszkiem, dodać posiekane masło oraz jajko i szybko zagnieść. Papierem do pieczenia wylepić dno tortownicy o średnicy 27 cm (mniejsza może nie pomieścić masy serowej z takiej ilości sera) i schłodzić na czas przygotowania pozostałych warstw.
Migdały posiekać na średnie kawałki. W garnku (najlepiej z nieprzywieralnym dnem, np. teflonowym) rozpuścić masło, cukier i miód, dodać migdały i Amaretto i gotować około 5 minut. Zdjąć z ognia, odczekać minutkę i wylać na spód ciasta. Wstawić na 20 minut do piekarnika nagrzanego do temperatury 180oC (góra-dół). W tym czasie przygotować masę serową. Masę kajmakową zmiksować z brązowym cukrem i cukrem waniliowym, porcjami dodawać ser cały czas miksując. Dodać jajka i miksować do połączenia się składników. Na końcu wlać kremówkę i dodać mąkę. Połączyć z masą serową. Wylać ostrożnie na podpieczoną warstwę migdałów w karmelu. Piec w tej samej temperaturze aż wierzch na środku sernika się zetnie (około 1 godziny). Wyłączyć piekarnik i studzić w nim około 15 minut. Po tym czasie wyjąć, zupełnie ostudzić i chłodzić kilkanaście godzin w lodówce. Przed rozkrojeniem ozdobić ciepłym sosem karmelowym (skorzystałam z przepisu cuda.wianki, zwykły cukier zastąpiłam ciemno brązowym) i posypać pokruszonymi ciasteczkami amaretti… Polecam z gorzką kawą bez mleka 🙂