Witajcie! Dzisiaj Dzień Dziecka i ja też z tej okazji zrobiłam sobie wolne od gotowania. Na obiad zamówiliśmy pizzę. A sałatka, którą Wam dzisiaj prezentuję zrobiłam w ubiegłą sobotę do mięs z grilla. W przyszłą sobotę też jedziemy na ucztę pod chmurką i będę miała okazję pobuszować na łące w poszukiwaniu motyli i innych owadów.
Zanim podam przepis na sałatkę pokażę Wam kilka kadrów z ulubionej łąki na Podkarpaciu, ogródka teściowej, lasu za Rzeszowem oraz jednego z rzeszowskich osiedli…










A teraz obiecana wiosenna sałatka z komosą ryżową.

Składniki:
250 g komosy ryżowej
1 długi ogórek
opakowanie pomidorków koktajlowych
pęczek rzodkiewek
2 papryki w różnych kolorach (użyłam pomarańczowej i czerwonej)
małe opakowanie lub słoik zielonych oliwek
pęczek szczypiorku
pół kostki twardej fety, takiej, by łatwo dała się kroić
Dressing:
5 łyżek soku z cytryny
1 łyżeczka miodu
5 łyżek dowolnego oleju, np. lnianego
kilka łyżek wody
sól i pieprz
Składniki sosu wymieszać ze sobą, schłodzić. Komosę ryżową ugotować według instrukcji na opakowaniu w osolonej wodzie. Odcedzić i ostudzić. Pomidorki i odsączone oliwki pokroić w plastry, ogórka przekroić w poprzek, każdą część przeciąć wzdłuż na pół i pokroić w plastry. Paprykę oczyścić z gniazd nasiennych i pokroić w kostkę. Z umytej rzodkiewki odciąć końcówki i pokroić w słupki. Szczypior posiekać. Wszystkie warzywa wymieszać z komosą ryżową i fetą. W razie potrzeby doprawić solą, pieprzem i sokiem z cytryny.
