Zupy z nutką orientalnym posmakowały mojej rodzinie, więc dzisiaj na blogu kolejna odsłona azjatyckiej kuchni. Ponadto fasolka szparagowa jest tematem naszego wspólnego gotowania z Mirabelką.
Składniki:
duża garść suchego cienkiego makaronu ryżowego
1 kopiata łyżeczka tajskiej pasty curry (zielonej lub czerwonej)
4 skrzydełka z kurczaka
pół opakowania mrożonej marchewki z groszkiem (można zastąpić po świeżej szklance groszku i marchwi pokrojonej w kostkę)
spora garść fasolki szparagowej
1 kalarepa
1,5 litra bulionu drobiowego lub warzywnego (może być w postaci ekologicznej przyprawy warzywnej, bez glutaminianu sodu lub domowej jarzynki)
1 łyżka pasty z kolendry
1 łyżka suszonej trawy cytrynowej
mała puszka mleka kokosowego 165 ml
3-4 łyżki posiekanej posiekanego grubego szczypioru
Do zimnej wody lub bulionu włożyć skrzydełka z kurczaka. Gotować do miękkości. Dodać marchewkę z groszkiem, pokrojoną na 2-3 części i bez ogonków fasolkę szparagową, obraną i pokrojoną w grubą kostkę kalarepę i połamany z grubsza makaron. Kiedy warzywa będą miękkie, wyjąć mięso i obrać ze skóry i kości, posiekać, włożyć do wywaru razem z pastą curry, szczypiorem i trawą cytrynową. Na końcu dodać mleko kokosowe.. Doprawić do smaku domową przyprawą warzywną zamiast soli. Zupa jest ostra, więc nie dodajemy pieprzu. Zupa jest gotowa, gdy wszystkie składniki są miękkie. Podajemy gorącą.