Dzień dobry w środę, deszczową w Rzeszowie. Ale to nic, bo mam pretekst by trochę zająć się blogami, przygotować do mojego wieczoru autorskiego, promującego moją poezję i fotografię z motywem motyla (tutaj link na FB do tego wydarzenia) i ugotować bigos.
Zwykle o tej porze roku nie jemy bigosu, ale miałam w lodówce kiszoną, słodką i młodą kapustę, więc rozwiązanie było jedno – gar bigosu. I dobrze, bo smakuje wspaniale, a poza tym ten maj do jakichś wyjątkowo ciepłych nie należy, więc może być bardziej zimowe jedzenie. Poza tym wygodne, bo jutro już tylko do odgrzania. Będę miała więcej czasu na pracę on line i na moje pasje 🙂
A dzisiaj wrzucam przepis na wspaniałe ciasto, choć jak dla mnie porcja zdecydowanie za mała. Przepis znalazłam u niezawodnej Doroty w ubiegłym roku i upiekłam 🙂
Składniki na ciasto:
- 150 g białej czekolady, posiekanej
- 80 g masła
- 1/3 szklanki drobnego cukru do wypieków
- 2 jajka
- 3/4 szklanki mąki pszennej
- szczypta soli
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- pół szklanki posiekanych migdałów
- 50 g białej czekolady lub białych chocolate chips, posiekanych
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Masło umieścić w garnuszku, podgrzać, zdjąć z palnika. Dodać posiekaną białą czekoladę (150 g), odstawić na 2 minuty, po tym czasie wymieszać do otrzymania gładkiego sosu czekoladowego (w razie konieczności przetrzeć przez sitko). Lekko przestudzić.
Sos czekoladowy przelać do większego naczynia. Dodać jajka, cukier, sól, ekstrakt z wanilii i wymieszać rózgą kuchenną do połączenia się składników. Bezpośrednio do tych składników przesiać mąkę pszenną i proszek do pieczenia, wymieszać rózgą. Na końcu dodać posiekane migdały i posiekaną białą czekoladę (lub białe drobinki czekoladowe, chocolate chips), wymieszać.
Ciasto (będzie gęste) przełożyć do wyłożonej papierem do pieczenia formy do pieczenia o wymiarach 23 x 33 cm, równo rozprowadzić szpatułką. Na wierzch wyłożyć w dużych kleksach masę serową i lekko, z grubsza, wymieszać patyczkiem do szaszłyków z ciastem blondie. Równomiernie na wierzch wyłożyć podpieczony rabarbar. Sernikoblondie z rabarbarem piec w temperaturze 180ºC, bez termoobiegu) około 25 – 28 minut. Sprawdzić patyczkiem – ciasto jest gotowe kiedy patyczek jest wilgotny, ale nie ma na nim śladów surowego ciasta; sprawdzamy blondie, nie masę serową. Wyjąć, wystudzić i pokroić na kwadraty.
Pieczony rabarbar:
- 300 g rabarbaru pociętego na 2 cm kawałki (rabarbaru nie obieramy)
- 30 g cukru
Wszystkie składniki wymieszać i umieścić w żaroodpornym naczyniu lub na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w temperaturze 180ºC przez około 15 – 20 minut do lekkiego zmięknięcia rabarbaru (nie może się jednak rozpadać, powinien zachować kształt). Wyjąć z piekarnika, odłożyć do wystudzenia (ewentualny syrop odlać, nie będzie potrzebny).
Masa serowa:
- 250 g twarogu tłustego lub półtłustego, zmielonego trzykrotnie
- 2 żółtka (z dużych jajek)
- 40 g cukru
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii lub 8 g cukru wanilinowego
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Składniki na masę serową umieścić w naczyniu i dokładnie rozetrzeć grzbietem dużej łyżki, do połączenia i gładkości. Odłożyć.