Kiedy zobaczyłam pierwsze tego roku morele już wiedziałam co upiekę. Ze świeżymi morelami sernika jeszcze nie było. Owoce te idealnie pasują do migdałów, dlatego smak masy serowej wzbogaciłam likierem amaretto, dorzucając jeszcze ciasteczka amaretti. Z wielką przyjemnością przepis dodaję do akcji Zaytoon.
Spód:
200 g płatków śniadaniowych z nadzieniem waniliowym Figuraki z Lubelli lub tyle samo herbatników
100 g ciasteczek Amaretti
100 g masła
kilka łyżek mleka
Płatki i ciasteczka zmielić w malakserze. Masło rozpuścić. Lekko ciepłe połączyć ze zmielonymi płatkami i ciastkami Amaretti, dodać tyle mleka by uzyskać mokre okruszki. Wylepić dno średniej prostokątnej blachy, wyłożonej papierem. Wstawić do lodówki na czas przygotowania masy serowej.
Masa serowa:
1 kg sera śmietankowego (dałam Piątnicę)
5 jajek
150 ml likieu amaretto
125 ml słodkiej śmietany kremówki
160-180 g cukru
1 łyżka skrobi ziemniaczanej
700 g moreli
100 g ciastek amaretti
ok. 50 g płatków migdałowych
Morele umyć, wypestkować, pokroić na ćwiartki. Ser krótko miksować z cukrem i jajkami. Wlać amaretto i śmietankę, na końcu skrobię i jeszcze raz krótko zmiksować do połączenia się składników. Dodać amaretti i wymieszać. Poczekać aż wchłoną masę. Wylać na ciasteczkowy spód, powrzucać ćwiartki owoców, posypać płatkami migdałów. Pierwsze 1/2 godziny piec w temperaturze 180oC, potem sernik przykryć z wierzchu folią (ja nie przykryłam i ciasteczka za bardzo się przyrumieniły) i piec jeszcze godzinę w temperaturze 150oC. Ostudzić i schłodzić w lodówce minimum 6 godzin.