Sernik jest wyśmienity, szczególnie za sprawą frużeliny, którą przygotowałam z czereśni – moich ulubionych letnich owoców. Frużelina doskonale komponuje się z owsiankami, jaglankami, budyniem czy naleśnikami. Przepis na nią zaczerpnęłam z przepisu Doroty Świątkowskiej. Koniecznie wypróbujcie!
Spód:
230 g ciastek czekoladowych
100 g stopionego masła
Masa serowa:
1 kg sera twarogowego, dwukrotnie mielonego
1 puszka słodzonego mleka skondensowanego
4 jajka
niepełna szklanka cukru pudru
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżka cukru migdałowego lub waniliowego
Ciastka zmielić w malakserze, wymieszać z roztopionym masłem. Wylepić masą spód prostokątnej blachy wyłożonej papierem (35 cm x 25 cm). Wstawić do lodówki na czas przygotowania masy.
Jajka utrzeć z twarogiem, mlekiem oraz cukrem migdałowym lub waniliowym. Dodać mąkę ziemniaczaną i utrzeć. Wyłożyć na ciasteczkowy spód. Wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 180oC. Piec około 45 minut aż masa serowa zetnie się na wierzchu.
Temperaturę zmniejszyć na 140oC (120oC jeśli pieczemy na termoobiegu). Piec jeszcze około 45 minut. Środek sernika powinien z wierzchu być dobrze ścięty i w środku niezbyt wiotki.
Sernik wyjąć ostudzić, a potem schłodzić. Podawać kawałki sernika z ostudzoną frużeliną czereśniową.
Frużelina do sernika (porcja wystarcza na cały sernik):
500 g czereśni
2 łyżeczka żelatyny w proszku (8 g)
4 łyżki cukru (w zależności od owoców)
2 łyżki soku z cytryny
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej rozpuszczona w 2 łyżkach wody
Żelatynę w proszku zalać 2 łyżkami wody, odstawić do napęcznienia.
Czereśnie wydrylować lub przekroić na pół i wyjąć pestki. W garnku z nieprzywieralnym dnem wymieszać owoce z cukrem. Postawić na palniku o średniej mocy i podgrzewać do rozpuszczenia się cukru (owoce puszczą sporo soku). Dodać cytrynę, wodę z mąką, dobrze wymieszać, zagotować, zdjąć z palnika.
Napęczniałą żelatynę dodać do gorących owoców, wymieszać. Postawić na palniku i podgrzewać, mieszając, do całkowitego rozpuszczenia się żelatyny. Nie doprowadzać do wrzenia! Zdjąć z palnika, pozostawić do wystudzenia.
Frużelina powinna mieć konsystencję żelu.
Jeżeli frużelina po schłodzeniu okaże się zbyt gęsta wystarczy dodać do niej odrobinę wrzącej wody i wymieszać.
Zbyt rzadką frużelinę można uratować podgrzewając w kąpieli wodnej lub mikrofali i dodając do niej odrobinę napęczniałej żelatyny.