Drożdżówki upiekłam w poprzednim sezonie, ale nie zdążyłam opublikować przepisu. Skoro w sklepach pojawiła się świeża żurawina, uznałam, że mój przepis na bułeczki będzie w sam raz na tę porę roku. Smacznego!
Składniki:
600 g mąki pszennej
30 g świeżych drożdży lub 15 g suchych
60 g roztopionego masła
250 ml mleka
1 jajko
2 żółtka
3 łyżki cukru
pół łyżeczki soli
oraz 1 białko roztrzepane z 1 łyżką mleka do posmarowania
kilka łyżek konfitury żurawinowej z tego przepisu
Mąkę pszenną wymieszać z suchymi drożdżami (ze świeżymi najpierw zrobić rozczyn). Dodać resztę składników i wyrobić, pod koniec dodając roztopiony tłuszcz. Wyrobić ciasto, odpowiednio długo, by było miękkie i elastyczne. Uformować z niego kulę, włożyć do oprószonej mąką miski, odstawić w ciepłe miejsce, przykryte ręczniczkiem kuchennym, do podwojenia objętości (zajmie to około 1,5 godziny).
Gdy ciasto podwoi objętość jeszcze raz krótko wyrobić, podzielić na równe części, formować bułeczki – spłaszczać, nakładać konfiturę i dokładnie zlepiać.
Bułeczki układać na blaszce wyłożonej wcześniej papierem do pieczenia. Przykryć ręczniczkiem kuchennym, odstawić na ok. 30 minut do ponownego wyrośnięcia (lub dłużej – powinny podwoić objętość). Przed pieczeniem posmarować jajkiem roztrzepanym z mlekiem, posypać kruszonką.
Piec w temperaturze 190ºC przez ok. 20-25 minut. Wyjąć, wystudzić na kratce.
Kruszonka:
120 g mąki pszennej
4 czubate łyżki cukru
60 g masła, miękkiego lub roztopionego
Wszystkie składniki umieścić w naczyniu i wyrobić między palcami w celu otrzymania kruszonki.