Witam wszystkich po długim majowym weekendzie. Nie był to dla mnie weekend spędzony w kuchni. Wzięłam do ręki aparat i ruszyłam w moje ulubione miejsca, które co roku odwiedzam wiosną, by sfotografować zapierającą dech w piersiach wiosenną przyrodę. Zdziwiłam się, że rzepaki jeszcze nie kwitną na Podkarpaciu, w poprzednich latach początkiem maja było już żółto.
Odwiedziliśmy Arboretum w Bolestraszycach k. Przemyśla, park zamkowy w Łańcucie, a w ostatni dzień majówki spędziliśmy w lesie niedaleko Rzeszowa, bo celem było sfotografowanie dwóch gatunków motyli, które latają tylko wiosną i czerpią pokarm z roślin, które w tym lesie rosną.
Przed Wielkanocą i w trakcie świąt przygotowałam dużo nowych potraw, którymi chcę się z Wami podzielić. Między innymi młodą kapustę, na której przepis podaję poniżej.
Na koniec mam dla Was kilka wiosennych kadrów z kolorowej majówki na Podkarpaciu. W wolnej chwili zapraszam na mój blog fotograficzny Listy malowane… chwilą, na którym znajdziecie dużo moich zdjęć – owoców mojej kolejnej pasji – fotografii przyrodniczej.

Składniki:
1 główka młodej kapusty, niezbyt zwartej
1 cebula
pęczek koperku
2 łyżki oleju
1 łyżka kminku
2 łyżki mąki
3-4 łyżki kwaśnej śmietany (np. jogurtową 10%)
przyprawa warzywna bez glutaminianu sodu
sok z cytryny do zakwaszenia
świeżo mielony czarny pieprz
Cebulę obrać, pokroić w kostkę. W dużym płaskim garnku z nieprzywieralnym dnem, najlepiej teflonowym rozgrzać olej, wrzucić cebulę i smażyć na małym ogniu do zezłocenia. Kapustę umyć, poszatkować. Wrzucić do garnka, wlać 2/3 szklanki wody i dodać nieco przyprawy warzywnej oraz kminek. Dusić pod przykryciem do miękkości. Dodać posiekany koperek i jeszcze chwilę gotować. Następnie kapustę oprószać mąką, mieszając. Dodać kwaśną śmietanę i dobrze połączyć z kapustą. Przyprawić świeżo mielonym pieprzem i ewentualnie dosolić i dokwasić sokiem z cytryny. Podawać na ciepło.


Teraz wspomniane zdjęcia kwiatów i portret jednej gadziny – jaszczurki zwinki, która wygrzewała się w mało romantycznym miejscu, a mianowicie na brzegu kosza na śmieci w lesie w Bratkowicach niedaleko Rzeszowa 🙂








Na koniec dwa wspomniane motyle: zorzynek rzeżuchowiec i zieleńczyk ostrężyniec.


Do kapusty nie dodawałam jeszcze śmietany, ciekawy pomysł:)
A zdjęcia są obłędne! Masz ogromny talent do fotografii, te motyle są cudne!
PolubieniePolubienie
Dziękuję. Tutaj znajdziesz tylko motyle:
https://listymalowane.wordpress.com/category/m-jak-motyle/
PolubieniePolubienie
Pychotka ta kapusta !!!
PolubieniePolubienie
I przepis nieskomplikowany 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No tak ale jak ktoś dobrze zrobi to i jeść się chce
PolubieniePolubienie
Kapustą zajadamy się bardzo często 🙂
PolubieniePolubienie
Wygląda przepysznie !! Mniam 😋
PolubieniePolubienie
Dzięki wielkie!
PolubieniePolubienie
Uwielbiam! Ale mi narobiłaś smaku 😀
A przyroda cudowna! Piękne zdjecia ❤
PolubieniePolubienie
Ale mi narobiłaś apetytu! A zdjęcia przepiękne! Masz talent 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki Monia!
PolubieniePolubienie
Dobra rzecz, mąż i syn uwielbiają 🙂
PolubieniePolubienie
Przepiękne kwiaty, kapusty gotowanej nie mogę jeść, ale suróweczka, czemu nie?
PolubieniePolubienie
Szczerze? Ja też wolę surówki z młodej kapusty 🙂
PolubieniePolubienie
Smacznie (robię podobnie kapustkę młodą), kwiatowo (kocham rośliny wszelakie), a zwinka u nas się zadamawia na skalniku( zobaczymy, jak bedzie w tym roku)- pozdrowionka ślę🍀💚🌷🌼😀m
PolubieniePolubienie
uwielbiam taką kapustę a zdjęcia kwiatów i motyli śliczne
PolubieniePolubienie