Z okazji Walentynek przygotowałam ten właśnie tort. Lekki, nie za słodki… bo jeśli coś już ostatnio piekę, nie może być zbyt słodkie…
Biszkopt:
5 jajek
2/3 szklanki drobnego cukru
skórka starta połowy cytryny
1 kisiel cytrynowy bez cukru
3/4 szklanki mąki
3 łyżki maku
2 łyżki oleju
szczypta soli
Masa malinowa:
400 g mrożonych malin
2/3 szklanki cukru
2 łyki soku z cytryny
3 łyżeczki mąki ziemniaczanej
100 g miękkiego masła
125 g serka mascarpone
Masa czekoladowa:
100 g gorzkiej czekolady
2/3 szklanki słodkiej śmietanki
100 g miękkiego masła
125 g serka mascarpone
Do dekoracji:
250 g śmietany kremówki
2 łyżki cukru pudru
kropelki czekoladowe lub starta gorzka czekolada
Nasączenie:
2/3 szklanki herbaty z cytryną
Maliny rozmrozić. Zagotować z cukrem i sokiem z cytryny. Następnie przetrzeć przez sitko i ponownie zagotować. W 1/2 szklanki zimnej wody rozmieszać mąkę ziemniaczaną i wlać małym strumieniem do soku z malin, energicznie mieszając. Po zagotowaniu zdjąć z ognia, przykryć folią (ma szczelnie przykrywać kisiel) i ostudzić.
Czekoladę stopić razem ze śmietanką i ostudzić.
Mąkę przesiać z budyniem. Żółtka oddzielić od białek. Białka ubić z solą na sztywną pianę. Powoli dodawać cukier aż mas zrobi się szklista. Dodawać po jednym żółtku, a na końcu olej. Mieszając łyżką, wsypywać porcjami mąkę z budyniem. Na końcu dodać skórkę z cytryny i mak. Delikatnie, ale dokładnie wymieszać. Wylać do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia (24-25 cm) i piec ok. 30-40 minut w 170oC. Ciasto ostudzić, a następnie przekroić na pół. Obie części ciasta nasączyć herbatą z cytryną.
Przygotować masę czekoladową. Mascarpone utrzeć z masłem, porcjami dodawać stopioną czekoladą oraz cukier puder. Dokładnie połączyć składniki. Wyłożyć na spodni krążek ciasta, przykrywając drugim krążkiem.
Przygotować masę malinową. Masło utrzeć z mascarpone, dodając po łyżce kisielu malinowego. Wyłożyć na wierzch i boki drugiego biszkoptu i od razu schłodzić. Przed podaniem dowolnie udekorować ubitą z cukrem pudrem kremówką i posypać kropelkami czekoladowy lu startą czekoladą.