Pieczona szynka z marynaty

Na święta przygotowuję własną szynkę, karkówkę, boczek lub schab. I mam na mięso dwa patent. Pierwszy – smaruję  mięso solą peklową i zostawiał w lodówce na minimum 24 godziny, następnie płuczę i wkładam do zimnej wody z przyprawami i gotuję dwa razy po kilkadziesiąt minut w odstępie 24-godzinnym. Drugi sposób, który dzisiaj zaprezentuję jest równie prosty, ale mięso ma nieco szlachetniejszy smak, bo w marynacie spędza 5-6 dni.

Pieczona szynka z marynaty

Składniki:

1,2 kg szynki surowej wieprzowej

Marynata:

kilka kuleczek ziela angielskiego
kilka kuleczek czarnego pieprzu
kilka kuleczek jałowca
4-5 liści laurowych
łyżka ziaren kminku
łyżka majeranku
5-6 ząbków czosnku
łyżka suszonego czosnku
2 łyżki suszonej włoszczyzny
pół pęczka natki pietruszki lub lubczyku
3-4 suszone grzyby
1,5 łyżki soli peklowej

Do pieczenia szynki:

łyżka zmielonego kminku
łyżka majeranku
łyżka słodkiej czerwonej papryki
łyżka suszonego czosnku
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka mielonego pieprzu

Składniki marynaty (oprócz soli peklowej) zagotować z 2,5 l wody. Po 15 minutach wyłączyć i przestudzić. W ciepłej marynacie rozpuścić sól peklową. Schłodzić do temperatury pokojowej. Mięso umyć, włożyć do ostudzonej marynaty i szczelnie zamknąć. Przechowywać 5-6 dni w niskiej temperaturze – najlepiej w lodówce lub na zewnątrz (do max 6-7oC) przez 5-6 dni. Po tym czasie wyjąć mięso, delikatnie przepłukać, odsączyć, natrzeć przyprawami, dodając liście laurowe, ziele, kminek, grzyby, pieprz i czosnek razem z mięsem do rękawa piekarniczego i szczelnie zamknąć. Ułożyć w brytfannie lub głębokiej blasze i piec 1,5-2 godziny aż szynka będzie miękka i krucha. Szynkę można podawać jako wędlinę lub podgrzane w sosie jako mięso do obiadu.

Pieczona szynka z marynaty

Dodaj komentarz