Żeby dzieci nie marudziły, zupę z botwinki postanowiłam przygotować w formie zmiksowanej i podać z jajkiem. Jednak odrobinę listków odłożyłam i dodałam do zmiksowanej już zupy razem z zieleniną. O dziwo nie było komentarzy, więc następnym razem idę na żywioł i gotuję z „farfoclami” 🙂 A przepis dedykuję mojemu Tacie, bo wiem, że moja zupa bardzo by mu smakowała…
Składniki:
1 mały szponder wołowy lub udo z indyka
1 pęczek botwinki z małymi burakami
1 marchew
po ½ selera i cebuli
3-4 ząbki czosnku
1 ziemniak
¼ szklanki octu winnego lub soku z cytryny
2/3 szklanki słodkiej śmietany, np. 18%
po pół pęczka koperku i natki pietruszki
sól, pieprz i cukier do smaku
ew. 3-4 łyżki koncentratu z buraków
łyżeczka kminku
Botwinę wyszorować, pokroić na kawałki, zalać 2 szklankami wody, wlać ocet i nieco soli oraz kminek. Część pokrojonych liści można odłożyć i dogotować po zmiksowaniu zupy. Gotować do miękkości. W osobnym garnku umieścić obrane, umyte i pokrojone na kawałki warzywa. Zalać 2 szklankami wody i gotować około 40 minut. Wyjąć mięso z kością, wlać ugotowaną botwinkę wraz sokiem i zmiksować. Ponownie zagotować, dodać majeranek, sól, pieprz i cukier oraz posiekaną zieleninę i śmietanę. Po 2 minutach od zagotowania wyłączyć i wówczas można dodać koncentrat buraczany, by wzmocnić smak. Ja dodałam jeszcze prażoną cebulkę i podałam z połówkami jajek.