Ze śledziami zawsze mam problem. Niby wszyscy w moim domu lubią śledzie, ale nie każda wersja im pasuje. Ja uwielbiam na słodko, a mężczyźni, jak mężczyźni lubią tradycyjnie lub pikantnie i słono. Tym razem wymyśliłam wersję paprykowo-pomidorową. O dziwo, smakowało.
Składniki:
1 duża papryka
2 średnie cebule
1 mały słoiczek koncentratu
8-10 suszonych pomidorów w oliwie
płat marynowanej papryki (niekoniecznie)
1 łyżka octu balsamicznego
sól, cukier, świeżo mielony czarny pieprz
2 łyżki słodkiej papryki
oliwa do smażenia
szczypta chili lub 2-3 łyżki ostrego Ajvaru
1 kg płatów śledziowych
Cebulę obrać, pokroić w paski. Zeszklić i poddusić na oleju, odłożyć. Paprykę umyć, wydrążyć gniazdo nasienne, pokroić na kawałki i poddusić na oliwie razem ze słodką papryką. Zalać wrząkiem i gotować aż zmięknie. Dodać koncentrat pomidorowy, marynowaną paprykę i odparować większość płynu. Następnie zmiksować, dodać suszone pomidory posiekane w paseczki i gotować jeszcze kilka minut. Dołożyć Ajvar lub chili, ocet balsamiczny. Doprawić solą, świeżo mielonym czarnym pieprzem i cukrem. Następnie wymieszać z cebulą i wystudzić. Płaty śledzi układać w salaterce, przekładając sosem. Schłodzić kilka godzin w lodówce.