Może to nie ten czas, może tera piecze się muffiny z rabarbarem, niedługo z polskimi truskawkami (jeśli pogoda i żywioł pozwolą)…. Ale miałam w barku nieco rumu. Takiego o dużej mocy 🙂 I szybko wpadłam na pomysł, jak go wykorzystać, a dokładnie, jak spożytkować jego wspaniały aromat… Zalałam nim rodzynki i upiekłam muffiny…
2 szklanki mąki
2 duże łyżkim kakao
2/3 szklanki ciemnego brązowego cukru (Dark Muscovado)
płaska łyżeczka sody
1 łyżeczka proszku do pieczenia
100 g stopionego i przestudzonego masła
200 ml kefiru
1 łyżka rumu (z moczonych rodzynek)
2 roztrzepane jajka
oraz:
ok. 100 g rodzynek (najlepiej dużych i ciemnych)
100 g posiekanej gorzkiej czekolady
1/2 szklanki rumu
Rodzynki zalać rumem, najlepiej na całą noc i najlepiej w zakręcanym naczyniu.
Suche składniki wymieszać w jednej misce, w drugiej – mokre (oprócz rumu). Na końcu dodać odsączone rodzynki oraz czekoladę. Nałożyć ciasto do formy muffinkowej do 3/4 wysokości. Piec ok. 30 minut w temperaturze 190oC do tzw. „suchego patyczka”.